Historia klasztoru Paulinów w Mochowie
Klasztor paulinów w Mochowie–Paulinach k/Głogówka na Śląsku Opolskim został utworzony aktem fundacyjnym księcia Władysława Opolczyka z dn. 20 stycznia 1388 r. Poprzez osobę fundatora związany został z dziejami Jasnej Góry i zakonu paulinów. Po Jasnej Górze klasztor w Mochowie–Paulinach stał się drugą fundacją księcia Władysława. Wspomniany wyżej dokument fundacyjny oznajmia wolę Księcia założenia klasztoru i kościoła pod wezwaniem Św. Trójcy i przekazanie na ten cel Zakonowi Paulinów równiny nad rzeką Osłobogą, przy mieście Głównym Głogowie, jak wówczas nazywano Głogówek. Historia klasztoru jest więc związana z historią Głogówka. Miejsce przeznaczone na klasztor i kościół w dokumencie Księcia nazwane zostało Łąką Maryi Panny. Już w XIII w. stała tu drewniana kaplica. Książę Fundator sprowadził z węgierskiego klasztoru w Rostrze dwunastu ojców i braci paulinów, którzy stworzyli pierwszą wspólnotę zakonną. Z Jasnej Góry została przekazana klasztorowi pierwsza kopia Obrazu Jasnogórskiego, którą umieszczono w kościele św. Trójcy. Kościół stał się miejscem szczególnej modlitwy, nie tylko zakonników, ale i wiernych, którzy przybywali tutaj i doznawali cudownej opieki Bogarodzicy. Łaski i cuda, jakich doznawali wierni przed obrazem Matki Bożej w Mochowie opisał paulin Stanisław Wesołowski.
Książę Władysław Opolczyk – związek klasztorów paulińskich na Jasnej Górze i w Mochowie
Klasztor paulinów w Mochowie-Paulinach w pobliżu Głogówka na Śląsku jest związany z Jasną Górą i jej dziejami, zwłaszcza poprzez osobę Fundatora – księcia Władysława Opolczyka. Ten związek mocno podkreślił sam Ojciec św. Jan Paweł II podczas drugiej swojej pielgrzymki i zarazem podróży apostolskiej do Ojczyzny, odbytej w dniach 16-23 czerwca 1983 r. z okazji przede wszystkim jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry. Droga papieskiego pielgrzymowania prowadziła również „jasnogórskim szlakiem” poprzez Piastowski Śląsk. Przybywając bowiem na Górę św. Anny w dniu 21 czerwca 1983 r. Ojciec św. powiedział:
„…przybywamy na Opolszczyznę., ażeby zatrzymać się na ziemi tego Piasta, z którego imieniem związana jest fundacja Jasnej Góry i darowizna jasnogórskiego Obrazu z lat 1382-84. Jest to Władysław II, książę, opolski, zwany powszechnie Opolczykiem, postać znana zwłaszcza z czasów panowania Ludwika Węgierskiego, po którym – jak wiadomo – tron polski w Krakowie odziedziczyła jego córka, królowa Jadwiga. Sam Władysław z rodziny śląskich Piastów, dokonał swojego żywota w Opolu. Tutaj też spoczywa w podziemiach kościoła franciszkańskiego. Na grobowcu jego czytamy następujący napis: ”W roku Jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry – jej Fundatorowi, księciu opolskiemu Władysławowi II”. Nie wyczerpuje to jeszcze bezpośrednich związków ziemi opolskiej z Obrazem Jasnogórskim. W latach najazdu szwedzkiego, podczas potopu w 1655 roku, Śląsk Opolski otoczył swoją opieką Cudowny Obraz i dał mu bezpieczne schronienie w Paulinach, w miejscowości położonej w parafii Mochów koło Głogówka. W ten sposób dzisiejsza stacja na ziemi opolskiej wpisuje się w papieską pielgrzymkę Jasnogórskiego Jubileuszu”…
W przytoczonym tekście papieskim uwidocznione są zasadnicze związki obu klasztorów poprzez tego samego fundatora, jak i Jasnogórski Obraz. Wreszcie, oba klasztory łączą paulini – synowie św. Pawła Pierwszego Pustelnika.
Geneza klasztoru paulinów na Łące Maryi Panny k/Głogówka
„Łąka Maryi Panny”
Miejsce przeznaczone na klasztor jest nazwane „Łąką Maryi Panny” Już w XIII wieku zbudowano w tym zakątku, wśród podmokłości dna rzeki Osobłogi, drewnianą kaplicę. „Łąka Maryi” była przed wiekami wysepką wśród rozlewisk Osobłogi. Nie wiadomo, kto i kiedy wzniósł tutaj drewnianą kaplicę i pod jakim wezwaniem, tak jak nie wiadomo – skąd wzięła się nazwa „Łąka Maryi Panny”. Nie ulega jednak wątpliwości, że miejsce to z jakichś racji było wyjątkowo poświęcone Bogarodzicy Najświętszej Maryi Pannie. Gdy w 1241 r. Tatarzy napadli na Głogówek, Mochów i inne pobliskie osady, nie mogli się jednak dostać do wspomnianego kościółka, z powodu otaczających go podmokłości.
Władysław II Opolczyk – fundator klasztoru paulinów
Założenie klasztoru zwane „fundacją” należy do wydarzeń znaczących, a niekiedy nawet do wiekopomnych faktów, które się opisuje i uroczyście wspomina. Dekret fundacyjny księcia Władysława Opolskiego ukazuje prawdę historyczną o początkach klasztoru paulinów w Mochowie oraz wymienia zasadnicze motywy fundacji. Książe Władysław (1330-1401), poprzez swoją matkę Elżbietę był spokrewniony z królem Ludwikiem Węgierskim. Prawdopodobnie w latach 1354-1359 kształcił się w specjalnej szkole dla książąt, prowadzonej przez paulinów przy klasztorze Marianosztra na Węgrzech. Już od 1359 r. Książę przebywał na dworze króla Ludwika i z biegiem czasu stał się jego „prawą ręką”, załatwiając różne sprawy państwowe i polityczne, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Król wdzięczny Opolczykowi za zjednywanie mu zwolenników obdarzał go coraz większym zaufaniem, nadając mu jednocześnie obszerne terytorium lenne.
W okresie od grudnia 1377 do września 1378 r. książę Władysław faktycznie sprawował rządy namiestnicze w Polsce, chociaż formalnie regentką była królowa Elżbieta, matka króla Ludwika Węgierskiego. Pod naciskiem szlachty Opolczyk musiał jednak wycofać się z działalności politycznej. W świetle tych danych z życia Księcia łatwiej można zrozumieć jego życzliwość dla węgierskiego Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika i nadzieję, jaką mógł wiązać z nowymi fundacjami klasztorów na Jasnej Górze w Częstochowie, w Mochowie koło Głogówka na Śląsku, a później jeszcze w Wieluniu.
Fundacja klasztoru paulinów na „Łące Maryi Panny”
Jakie były motywy fundacji księcia Władysława? Odpowiedzi na to pytanie trzeba szukać w samych aktach fundacyjnych. Można w nich odnaleźć szczególny motyw religijny: zbawienie duszy własnej, swoich przodków, jak również pomnożenie czci Najświętszej Maryi Panny. Z aktu fundacyjnego z dn. 20 stycznia 1388 r., dotyczącym założenia klasztoru pod wezwaniem św. Trójcy, dowiadujemy się, że książe Władysław Opolczyk oddaje paulinom równinę nad rzeką Osobłogą przy mieście Głównym Głogowie i nadto ten nowy klasztor uposaża różnymi dobrami. Nakłada jednak „obowiązek odprawiania w klasztorze codziennie – w dni zwykłe i świąteczne – jednej Mszy św. o Najświętszej Maryi Pannie, a w niedzielę o św. Trójcy – za zbawienie duszy swojej i swoich przodków”. Jak z powyższego wynika, historia mochowskiego klasztoru ściśle wiąże się z historią Głogówka, nazwanego w dokumencie fundacyjnym Górnym Głogowem (Por. Ks. dr Jan Fijałek, Zbiór dokumentów Zakonu OO. Paulinów w Polsce, Kraków 1938, s. 53-60). Książę Opolczyk przekazując paulinom swoje posiadłości równocześnie polecił rozebrać starą drewnianą kaplicę i na jej miejscu wznieść nowy kościół i klasztor. Dwunastu ojców i braci paulinów, przybyłych z Węgier z klasztoru w Rostrze, założyło w nowym klasztorze pierwszą wspólnotę. O kontaktach tej wspólnoty z Jasną Górą świadczy fakt, że między innymi, wykonaną pierwszą kopię Obrazu Jasnogórskiego umieszczono w kościele św. Trójcy w Mochowie. W niedługim czasie, z racji ożywionego kultu maryjnego, wezwanie kościoła w Mochowie poszerzono i odtąd świątynia paulińska poświęcona była św. Trójcy i Najświętszej Maryi Pannie. Z biegiem lat kościół ten stawał się miejscem szczególnej modlitwy nie tylko zakonników, ale i wiernych, którzy tutaj przybywali i doznawali cudownej opieki Bogarodzicy.
Najazd husytów na klasztor
Na początku XV wieku nastał na Ślasku czas wojen i zamętu. Na klasztor pauliński przyszły trudne chwile. W dniu 13 marca 1428 r., pod wodzą Jana Cimburga, nadciągnęli z południa husyci. Paulini nie opuścili klasztoru i nie schronili się w obwarowaniach Głogówka. Husyci wieś ograbili, klasztor spalili a zakładników wymordowali. Tradycja podaje, że w zgliszczach kościoła znaleziono nienaruszony Obraz Matki Bożej, wspomnianą wyżej pierwszą kopię Jasnogórskiego Obrazu. Według przyjętej powszechnie opinii ta pierwsza kopia Cudownego Obrazu znajduje się obecnie w kościele w Wierzchu (ta opinia nie znalazła jak dotąd ostatecznego potwierdzenia, z braku koniecznych badań naukowych konserwatorów i historyków sztuki).
Wiek XVI – odbudowa klasztoru, reformacja
W 1578 r. resztki klasztoru w Mochowie zostały rozebrane i staraniem przeora O. Macieja Konina, dzięki pomocy klasztoru jasnogórskiego, wybudowany został nowy klasztor. Położony poza miastem – na uboczu, stwarzał dogodne warunki do życia kontemplacyjnego. W 1589 r. przeor z Mochowa kupił od cesarza folwark w Wilkowie. Ostatecznej przebudowy klasztoru dokonano jednakże dopiero sto lat później – w 1668 r.
Dźwignięty z gruzów i na nowo urządzony klasztor był przedmiotem ataków ze strony zwolenników reformacji. Był to zresztą czas naznaczony wojnami, przemarszami wojsk, i obciążaniem klasztoru rozmaitymi kontrybucjami. Historycy przytaczają przykład zachowania awanturniczego hrabiego Jerzego Stolza z Gostomki, który porwał przeora paulinów i żądał za niego wysokiego okupu.
W trudnych warunkach reformacji paulini odegrali ważną rolę. Chociaż okoliczne miejscowości ulegały protestantyzmowi, to jednak dzięki gorliwej pracy duszpasterskiej zakonników i szerzeniu przez nich autentycznej czci i nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny udało się uchronić mieszkańców Dzierżysławic i znacznej części Mochowa przed porzuceniem wiary katolickiej zaś mieszkańcy Głogówka i całej okolicy szybko powrócili do katolicyzmu.
Wiek XVII – do najazdu szwedzkiego na Polskę
Względny spokój zapanował na Śląsku w XVII wieku. Mochów znajdował się wtedy na lennej ziemi polskiego króla. W pobliskim Wrocławiu, na stolicy arcybiskupiej rządy sprawował ks. Karol Ferdynand Królewicz. Szwedzi, najechawszy w 1655 r. Polskę, powstrzymali się przed plądrowaniem Śląska. Król Jan Kazimierz skorzystał ze stabilnej sytuacji politycznej i 5 lutego 1655 r. przyjechał do Głogówka. Przebywał tutaj na zamku aż do 18 grudnia 1655 r. Gościny królewskiej rodzinie i dworowi udzielił hrabia Franciszek Euzebiusz Oppersdorf, potomek starego rodu wiernego katolicyzmowi i sympatyzującego z Polską.
Obraz Jasnogórski znajduje schronienie w klasztorze w Mochowie
Podczas pobytu w Głogówku król Jan Kazimierz odwiedzał zapewne pobliski klasztor paulinów i być może doradzał też częstochowskim paulinom, by chroniąc cudowny Obraz Jasnogórski przed Szwedami zdeponowali go na Śląsku – w mochowskim klasztorze.
W dniu 8 listopada 1655 r. prowincjał paulinów O. Teofil Bronowski wywiózł Cudowny Obraz z Jasnej Góry do klasztoru w Mochowie. Trzeba stwierdzić, że kościół i klasztor w Mochowie stały się wspaniałym azylem dla Obrazu Jasnogórskiej Pani. Do tego Obrazu, uobecniającego Maryję, przybywał chętnie bezdomny król Polski. Henryk Sienkiewicz opisuje scenę w kościele w Głogówku i podaje, że Jan Kazimierz leżał tam krzyżem przed ołtarzem. Wydaje się jednak, że częściej ta scena mogła powtarzać się w Mochowie, kryjącym przecież jasnogórski Skarb Narodu. Obraz Jasnogórski pozostał pod szczególną opieką prowincjała O. Teofila Bronowskiego i mochowskich paulinów i powrócił na Jasną Górę dopiero na Wielkanoc tj. 16 kwietnia 1656 r. Była to prawdziwa peregrynacja po ziemi śląskiej i zarazem częstochowskiej.
Z przekazów historycznych wynika, że Cudowny Obraz był po raz drugi jeszcze wywieziony do Mochowa. Tą decyzję wywiezienia Obrazu z Jasnej Góry podjęto w 1705 r., gdy pod Częstochowę zbliżał się ze swą armią generał szwedzki Stromberg. Po przejściu niebezpieczeństwa Obraz powrócił i uroczyście został umieszczony w ołtarzu jasnogórskiej kaplicy.
Geneza lwowskich ślubów Króla Jana Kazimierza
Podczas pobytu Jana Kazimierza na zamku w Głogówku towarzyszyła mu również królowa Maria Ludwika Gonzaga, a później dołączył do Króla prymas Polski, arcybiskup gnieźnieński Andrzej Leszczyński, nuncjusz apostolski Piotr Vidoni, grupa biskupów i sena-torów. Należy przypuszczać, że gościnny prowincjał chętnie zapraszał zarówno króla jak i najwyższych dostojników do klasztoru mochowskiego, gdzie znajdował się czasowo Obraz Jasnogórski. Prymas Andrzej Leszczyński, pomimo swej choroby, utrzymywał stałą korespondencję z papieżem Aleksandrem VII, a zwłaszcza z kardynałem Wirgiliuszem Orsinim, protektorem Polski w Rzymie. On to właśnie, już w styczniu 1656 r., donosił papieżowi o bohaterskiej obronie klasztoru jasnogórskiego. W związku z tą obroną w Głogówku zrodził się wspaniały pomysł ogłoszenia Maryi Królową Polski i złożenia „ślubów lwowskich”. Autorem tego pomysłu w pierwszym rzędzie był sam prymas Andrzej Leszczyński. Potwierdza tę opinię list nuncjusza Piotra Vidoniego, pisany do papieża. W liście z dnia 22 marca 1656 r. Nuncjusz wyraża najwyższą pochwałę gorliwości i pobożności prymasa, zaznaczając jednocześnie, że to on właśnie wystąpił z projektem ogło-szenia Najświętszej Maryi Panny Królową Polski i Litwy. Istotnie, potwierdza to również fakt, że prymas z powodu choroby nie mogąc osobiście uczestniczyć w tym doniosłym wydarzeniu, przesłał na ręce nuncjusza Piotra Vidoniego dokładne propozycje, w jaki sposób należałoby urządzić tę wyjątkową uroczystość oraz jakie elementy powinna zawierać rota ślubowań królewskich. Król Jan Kazimierz wraz ze swą małżonką przyjęli projekt prymasa Leszczyńskiego, a następnie postanowili go szczegółowo przedyskutować na posiedzeniu rady królewskiej. W wyniku przeprowadzonej dyskusji projekt został jeszcze wzbogacony i uzupełniony.
Możemy dziś śmiało stwierdzić, że autorem niezwykłego aktu ślubowań lwowskich był w pierwszym rzędzie sam prymas Andrzej Leszczyński, W wyniku dyskusji i uzupełnień, „śluby lwowskie” stały się wyrazem pragnień i zamiarów samego króla Jana Kazimierza. Współautorami realizacji projektu prymasa byli również: królowa Maria Ludwika Gonzaga, nuncjusz Piotr Vidoni, cała rada królewska z arcybiskupem lwowskim Janem Tarnowskim, Stefanem Czarneckim i podkanclerzem – biskupem Andrzejem Trzebickim na czele.
Uroczyste odczytanie roty ślubowań nastąpiło w dniu 1 kwietnia 1656 r. przed Obrazem Matki Bożej Łaskawej w kaplicy lwowskiej katedry. Po uroczystości nuncjusz Piotr Vidoni przesłał do Rzymu dokładne sprawozdanie, zamieszczając równocześnie tekst ślubowań. (Por. Bp Marian Rechowicz, W sprawie genezy ślubowali Jana Kazimierza w 1656 roku, w: Tygodnik Powszechny nr 2, 1980, s. 3; nr 8, 1980. s. 4).
Na potwierdzenie faktu, że projekt ślubów lwowskich był dziełem przede wszystkim prymasa Polski Andrzeja Leszczyńskiego warto przytoczyć fragment listu nuncjusza Piotra Vidoniego do kardynała protektora Polski Wirgiliusza Orsiniego z dnia 22 marca 1656 r.:
„Najjaśniejszy arcybiskup Gniezna jakkolwiek nieobecny i przywiązany do łóżka z powodu swojej choroby, jest niemniej najpilniejszym rzecznikiem spraw publicznych. Medytując ustawicznie nad środkami ludzkimi i duchowymi, które można zastosować, przedstawił ostatnio Jego Majestatowi zbożną myśl, by Patronką Królestwa Polskiego obwołać — Królową niebios i zdobyć Jej najświętsze wstawiennictwo przez złożenie jakiegoś ślubowania ku Jej czci. W dziele tym uczestniczyłem i rozmawiałem z królem, który jest wielce zbudowany i bę-dzie współdziałał we wszystkim co łączy się z zadysponowaniem i dojrzeniem tego projektu. Nie chciałbym przemilczeć tego motywu świadczącego o wielkiej pobożności tego hierarchy, ażeby nie pozbawić Jego Świątobliwości przyjemności, z jaką go wysłucha i wiadomości, która powiększy przekonanie o Jego cnocie” (Nuncjatura Polska, rkps 64, s. 192).
Geneza „Jasnogórskich Ślubów Narodu”
Dzieje narodu niekiedy się powtarzają. 300 lat po ślubach Jana Kazimierza, kolejny prymas Polski ks. kard. Stefan Wyszyński, arcybiskup metropolita gnieźnieński zauważył, co następuje:
Siedziałem drugi rok w więzieniu w Prudniku Śląskim, niedaleko Głogówka, Cała Polska święciła wtedy pamięć obrony Jasnej Góry przed Szwedami i ślubów królewskich Jana Kazimierza sprzed trzystu lat.
Czytając „Potop” Sienkiewicza, uświadomiłem sobie właśnie w Prudniku, że trzeba pomyśleć o tej wielkiej dacie. Byłem przecież więziony tak blisko miejsca, gdzie król Jan Kazimierz i prymas Leszczyński radzili, jak ratować Polskę z odmętów. Pojechali obydwaj na południowy wschód do Lwowa; drogę, torowali im górale, jak to pięknie opisuje Henryk Sienkiewicz.
Myśli o odnowieniu kazimierzowskich ślubów w ich trzechsetlecie zrodziły się w mej duszy w Prudniku, w pobliżu Głogówka, gdzie król i prymas przed trzystu laty myśleli nad tym, jak uwolnić Naród z podwójnej niewoli: najazdu sił i niedoli społecznej.
Gdy z kolei i mnie powieziono tym samym niemal szlakiem, z Prudnika na południowy wschód, do czwartego miejsca mego odosobnienia, w góry, jechałem z myślą: musi powstać nowy akt ślubowań odnowionych! I powstał właśnie tam, na południowym wschodzie, wśród gór. Tam został napisany i stamtąd przekazany na Jasną Górę. Zapewne, okoliczności nieco odmienne, ale myśli te same. Jest to dalszy ciąg dziejów Narodu, który wspina się nieustannie wzwyż i nie da się pogrążyć w odmętach. (Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski, Wszystko postawiłem na Maryję, Paryż 1980, s. 142-243).
Druga połowa XVII w. – do kasaty klasztoru w 1813 r.
W XVII w. w klasztorze mochowskim swą obecnością zaznaczyli się wybitni paulini, m.in.: O. Kacper Biedrzychowski, O. Bartłomiej Bolesławski, O. Chryzostom Koźbiałowicz. Na kapitule prowincjalnej w 1687 r. wniesiono prośbę, aby prowincjał skierował do Mochowa paulina – kapłana z dobrą znajomością języka niemieckiego, bo często przybywają do kościoła mochowskiego Niemcy. W odpowiedzi na ten postulat, do Mochowa przysłano paulinów niemieckiego pochodzenia.
I tak ok. 1748 r. długi czas przeorem był O. Sygfryd Dyspensator, słynny bibliotekarz jasnogórski, pobożny i bardzo pracowity zakonnik, tłumacz katechizmu Ks. Rajmunda Brunsa. Po nim przeorem był O. Ksawery Rotter, autor niemieckiej księgi „O Obrazie i cudach Matki Bożej Częstochowskiej” (Wrocław, 1750), O. Prokop Mikschkaznodzieja, O. Proszyński (1773-74) i wielu innych. Dużą zaradnością ekonomiczną i duszpasterską odznaczał się O. Godfried Neudorfer (1776-1782), który również pełnił funkcję przeora. W 1788 r. przeorem został Amadeusz Raszkiewicz, od 1788-1790 O. Maurycy de Strachowitz (+ 24.11.1795), w 1795 r. – O. Proszyński, w 1796 – O. Dominik Cybulski, kaznodzieja, 1804-1806 O. Gaudenty Olkowski a następnie O. Jacek Wiszchowski. Ostatnim przeorem był O. Bernard Piotr Pampucki. W XVIII w. paulini wiele wycierpieli od złodziei, którzy często okradali klasztor.
Pod koniec XVIII w. w czasie tzw. „Kulturkampfu” w zaborze pruskim ograniczono swobodę działalności klasztorów, w tym – paulinów. Przejście Śląska pod panowanie pruskie odbiło się niekorzystnie na funkcjonowaniu klasztoru, na który często nakładano rozmaite kontrybucje i ograniczenia. Chciano nawet oderwać klasztor od prowincji polskiej. Dzięki jednak zabiegom O. Fryderyka Szuffowskiego i prośbie skierowanej do biskupa wrocławskiego Filipa Gotharda oraz interwencji biskupa w Berlinie, klasztor pozostał przy prowincji polskiej aż do czasu jego kasaty w r. 1813, która nastąpiła za prowincjała O. Mateusza Lubojeńskiego. Wydawane były państwowe edykty, utrudniające przyjmowanie nowicjuszy, uniemożliwiano nabywanie nieruchomości i przyjmowanie darowizn. Przy wyborach przełożonych zakonnych musiał być obecny komisarz rządowy. Królowie pruscy Fryderyk II i Fryderyk Wilhelm II zmierzali do sekularyzacji wszystkich zakonów. Fryderyk Wilhelm III edyktem z dnia 30 października 1810 r. rozwiązał wszystkie klasztory, a ich majątki skasował. Już 12 lutego 1809 r. wydano zarządzenie, w myśl którego duchowieństwo zmuszone było podać spis naczyń liturgicznych złotych i srebrnych.
Klasztor mochowski należał raczej do mniejszych klasztorów – w 1810 r. było tu zaledwie 4 ojców i 2 braci (Por. Ks. Leon Kara i Augustyn Kara, Historia Kościoła i Klasztoru w Paulinach-Mochowie koło Głogówka do 1910 r. (maszynopis) A.J.G., s. 43 ns). Mogli oni jeszcze chwilowo pozostawać w klasztorze, ale bezwzględnie zabroniono im chodzić w szatach zakonnych. W styczniu 1811 otrzymali od państwa pieniądze na zakup ubrań i artykułów żywnościowych. Na Wielkanoc 1811 r. ostatecznie musieli opuścić klasztor. Bracia zakonni powrócili do swoich rodzin. Nowy tryb życia i wstrząsające przeżycia przyczyniły się do ich rychłej śmierci. Decyzją rządu pruskiego w roku 1813, po 442 latach istnienia klasztor paulinów w Mochowie ostatecznie uległ kasacji. Ostatni paulin – przeor O. Piotr Bernard Pampucki opuścił klasztor w 1813 r. Jako przyjaciel hr. Fr. Oppersdorfa zatrzymał się na jego zamku w Głogówku, a następnie został desygnowany na wikariusza miejscowej parafii.
Okres od kasaty zakonu do powrotu paulinów. 1813-1972.
Nieruchomości klasztorne w Mochowie, Dzierżysławicach, Widerowie, Olbrachcicach i Wilkowie przeszły na własność państwa. Pełnomocnikiem rządowym i namiestnikiem był Hofriehfer i on nimi zarządzał do 1817 r. Po roku 1817 wszystkie dobra paulińskie zostały rozparcelowane i przekazane na licytację. Powiatowy poborca podatkowy Hann nabył na licytacji majątek popauliński oraz kościół z klasztorem i zabudowaniami gospodarczymi. Kościół zamienił na magazyn, a w klasztorze urządził gospodę z karczmą.
Po śmierci Hahna jego spadkobiercy sprzedali w całości posiadłości popaulińskie mieszkańcom Głogówka: Janowi Polowi i Józefowi Olbricht. Oni to wyremontowali kaplicę św. Jana Nepomucena przy ogrodzie probostwa. Zamierzali również wyremontować kościół. Odeszli jednak od tego zamiaru. W dniu 31 października 1844 r. sprzedali kościół i klasztor hrabiemu Oppersdorfowi. W 1845 r. hrabia pokrył kościół gontem i przeprowadził jego remont. W 1850 r. hr. Oppersdorf podarował kościół i klasztor diecezji z prawem użytkowania go przez SS. Boromeuszki, które urządziły tu szpital i na większą skalę rozwinęły działalność charytatywną oraz wychowawczo-dydaktyczną.
W 1813 r. mieszkańcy Mochowa i Dzierżysławic musieli utrzymywać wojska carskie. W tym również czasie wsie Mochów i Dzierżysławice zostały przyłączone do parafii Wierzch.
Erygowanie parafii w Mochowie
W dniu 12 września 1844 w Mochowie utworzona została parafia, z obowiązkiem utrzymania proboszcza. Po 1850 r. Mochów próbowano ponownie włączyć do parafii Głogówek. Dzięki jednak różnym darowiznom i ofiarom utworzono samodzielną parafię na „łąkach paulińskich” i dołączono do niej nowe wioski: Błażejowice i Leśnik. W 1861 r. wybudowane zostało probostwo. Pochodzący z XVIII w kościół pod wezwaniem św. Trójcy w latach 1910-11 został przebudowany.
W dniu 17 lutego 1853 r. dziekan z Komornik, w imieniu parafii mochowskiej, zażądał od parafii Wierzch zwrotu łaskami słynącej kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Jednakże proboszcz Wierzchu ks. Masorz nie zgodził się na to. Proboszcz parafii Mochów – ks. Kern w 1858 r. po raz drugi zwrócił się, tym razem do Kurii Biskupiej we Wrocławiu, z prośbą o zwrot Obrazu. Biskup zarządził, że parafia Wierzch wprawdzie nie może być zmuszona do oddania Obrazu, gdyż po kasacie klasztoru paulinów został on podarowany wraz z innymi rzeczami tejże parafii przez rząd pruski, ale uważa jednak, że zwrot Obrazu jest nakazem chrześcijańskiej sprawiedliwości. W 1863 r. w kościele mochowskim zamontowano nowe organy, a na początku XX w. dokonano kapitalnego remontu kościoła.
Okres od powrotu Paulinów do Mochowa w 1972 r.
Po uprzednim uzgodnieniu pomiędzy O. Jerzym Tomzińskim, generałem Zakonu a ks. biskupem Franciszkiem Jopem, administratorem apostolskim diecezji opolskiej, w dniu 15 lipca 1972 r. paulini ponownie przejęli parafię Mochów. Parafię przekazał dotychczasowy proboszcz – ks. Leon Kara. Z okazji uroczystości odpustowej, którą przeniesiono z 16 lipca na niedzielę 15 lipca 1972 r. jako pierwszy paulin przybył do Mochowa O. Piotr Morciniec, z pochodzenia Ślązak. Parafianie równie serdecznie przyjęli pierwszego proboszcza – paulina O. Marcina Mendalkę, który przybył do Mochowa w dniu 30 lipca 1972 r. Tak więc na łące Maryi Panny, od pewnego czasu nazywanej łąkami paulińskimiznowu pojawiły się białe habity.
Klasztor był zamieszkały przez starsze wiekiem SS. Boromeuszki. Kościół i plebania, jak również budynki gospodarcze wymagały natychmiastowego generalnego remontu. Ojcowie zamieszkali na plebanii. Staraniem pierwszego proboszcza – O. Marcina Mendalki (1972-1981) kościół został pomalowany wewnątrz i otynkowany na zewnątrz. Odrestaurowane zostały również organy i plebania. W latach 1981-1986, za drugiego proboszcza – O. Cypriana Kubika, wieżę kościoła nakryto nowym hełmem z blachy miedzianej, zaś z płyt – na cmentarzu parafialnym wokół kościoła ułożono chodnik. Odrestaurowano też budynki gospodarcze urządzając w nich salę katechetyczną i parafialną oraz garaże, sanitariaty i pomieszczenia dla gości.
Trzecim z kolei paulińskim proboszczem był O. Stanisław Baranowski. Z okazji jubileuszu 600 lecia Jasnej Góry O. Stanisław Baranowski i O. Bronisław Kraszewski, pragnąc bardziej związać parafię z kultem Matki Bożej, przygotowali w głównym ołtarzu wnękę na umieszczenie w niej kopii jasnogórskiego obrazu, zaś dotychczasowy obraz przedstawiający koronację Matki Bożej przez Trójce Świętą odnowili, przeznaczając go na zasłonę obrazu Jasnogórskiej Bogurodzicy. Ówczesny Generał Zakonu O. Józef Płatek ufundował kopię Obrazu Jasnogórskiego, wykonaną przez Annę Marię Torwirt z Torunia, a poświęconą przez Ojca św. Jana Pawła II na Jasnej Górze w dniu 12 czerwca 1987 r. Rok później – w dniu 29 maja 1988 r., a więc w Uroczystość Trójcy Świętej, uroczystej intronizacji kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiej Bogurodzicy dokonał Generał O. Płatek. W ten sposób nawiązano do historycznego dziedzictwa kultu Matki Bożej Jasnogórskiej w Mochowie.
W latach 1992-1999 proboszczem Parafii został O. Krystian Gwioździk. W czasie jego kadencji, w dniach 1-2 września 1995 r., odbyła się peregrynacja kopii Jasnogórskiego Obrazu Matki Bożej po parafii. Przeprowadzono osuszanie kościoła, restaurację świątyni wewnątrz i na zewnątrz oraz dachu. Wiosną 1999 r. przystąpiono do budowy kaplicy pogrzebowej na placu przy cmentarzu. Latem 1998 r. klasztor opuściły siostry Boromeuszki.
W latach 1999-2005 kolejnym proboszczem i przełożonym wspólnoty zakonnej został O. Mieczysław Pyzik. Dokończył budowy kaplicy pogrzebowej, którą w dn. 15 czerwca 2005 r. poświęcił ks. bp Jan Bagiński. W 2001 r. klasztor ostatecznie przekazany został paulinom i rozpoczęto jego generalny remont. Oddanie klasztoru do użytkowania nastąpiło w roku 2006 r., za kadencji kolejnego proboszcza i przełożonego klasztoru – O. Józefa Stępnia.
Budynek klasztorny przeznaczono m.in. dla celów formacyjnych postulatu zakonnego oraz jako dom rekolekcyjny dla braci kleryków przed ślubami wieczystymi i święceniami kapłańskimi. Nowy przełożony, O. Józef Stępieńuporządkował otoczenie kościoła i klasztoru, wybudował nowoczesne zaplecze gospodarcze oraz wykonał oświetlenie kościoła oraz instalacje zabezpieczające cały obiekt klasztorno-kościelny, włącznie z monitoringiem. W roku 2009-2010, wspólnie z paulińskim klasztorem w Ostrawie w Czechach w ramach transgranicznego projektu, finansowanego przez UE, zrealizowano renowację fasady kościoła włącznie z wymianą okien i inne prace porządkowe.